“Ostatnio czytałem, że ta biotechnologia to gra warta świeczki”
Rozpoczynając prowadzenie bloga Warszawskiego Stowarzyszenia Biotechnologicznego „Symbioza”, niemożliwym, a wręcz niestosownym byłoby nie poświęcić pierwszego wpisu dziedzinie, spajającej członków naszej organizacji – biotechnologii! Zagadnienie niektórym znane doskonale, innym wybrzmiewa zagadkowo. Żyjąc w 2021 roku ciężko się z nim nie spotkać. Biotechnologia zyskała na sławie ze względu na jej zapotrzebowanie związane z trwającą pandemią, choć media bombardują nas licznymi nagłówkami nie od dziś, nie tylko związanymi z aktualnymi wymaganiami:
“Amerykański koncern biotechnologiczny od początku epidemii pracował nad szczepionką na koronawirusa COVID-19(…)”; „ Rynek biotechnologiczny rozwija się w imponującym tempie(…)”; „Firmy biotechnologiczne coraz częściej inwestują w opracowanie nowych leków biologicznych”.
Bez cienia wątpliwości można rzec, iż gwiazda dzisiejszego artykułu dopiero od niedawna przeżywa swój złoty wiek. Biotechnologia, jako interdyscyplinarna dziedzina, działa w wielu sektorach zarówno naukowych jak i przemysłowych. Pierwsze doniesienia o jej zalążkach datuje się już na ok. 6000 rok p.n.e, kiedy nasi przodkowie wykorzystywali jej aspekty do produkcji piwa, wina, chleba z użyciem drożdży.
Czym jest biotechnologia?
Główną ideę biotechnologii stanowi ulepszenie, udoskonalenie życia człowieka. Zagłębiając się w szczegóły, możliwym byłoby napisanie obszernej książki, nawet kilku tomowej. W tym wpisie rzucimy jedynie światło na najważniejsze zagadnienia dotyczące owej dziedziny.
W celu uporządkowania tak obszernej dyscypliny, zaproponowano podział biotechnologii na poszczególne kolory:
Biała – inaczej biotechnologia przemysłowa, wykorzystująca systemy biologiczne na dużą skalę zarówno do produkcji jak i w ochronie środowiska. Bazuje na biokatalizie i bioprocesach przeprowadzanych w przemysłowych bioreaktorach. Dzięki niej możemy na przykład zastępować plastik bardziej ekologicznymi materiałami, a w wolnych chwilach cieszyć się kieliszkiem szampana w towarzystwie parmezanu.
Czerwona – biotechnologia, która znajduje zastosowanie w medycynie. Zajmuje się przeważnie produkcją biofarmaceutyków, diagnostyką genetyczną, terapiami genowymi, poszukiwaniem nowych lekarstw i wieloma innymi aspektami, przyczyniając się do poprawy funkcjonowania ochrony zdrowia.
Zielona – związana przeważnie z rolnictwem, jednak obejmuje ona metody inżynierii genetycznej wykorzystywanej w hodowli roślin oraz zwierząt.
Niebieska – zajmuje się nie tyle co problematyką dotyczącą wód, ale i również badaniem różnych organizmów morskich i ich wykorzystaniem do tworzenia nowych produktów.
Fioletowa – zadaniem odbiega od pozostałych sektorów, jednak równie istotna, ponieważ zajmuje się ustawodawstwem dotyczącym biotechnologii oraz etyką.
Na przestrzeni lat, używane metody oraz technologie ulegają ciągłym udoskonaleniom. Rodzaje biotechnologii możemy wymieniać bez końca, a z roku na rok pojawiać się będą kolejne. Śmiało możemy stwierdzić, iż biotechnologia wpasuje się w każdą czynność naszego życia.
Historycznie rzecz ujmując, możemy również rozróżnić biotechnologię na tradycyjną (stosująca naturalne enzymy lub organizmy niezmodyfikowane genetycznie) oraz nowoczesną (stosująca organizmy, enzymy i białka zmodyfikowane przy pomocy narzędzi inżynierii genetycznej). Biotechnologia tradycyjna dalej cieszy się pożądaniem, jednak w świecie zarówno naukowym, jak i przemysłowym, coraz większą popularność zyskują działania wykorzystujące inżynierię genetyczną.
Dzięki tak szerokiemu spektrum, każdy znajdzie coś dla siebie. Bez wątpienia wszyscy możemy się nazywać konsumentami biotechnologii, jednak co nas czeka, jeżeli pragniemy zagłębić się bardziej, odkryć tą niesamowitą dziedzinę od strony producenta? Jak wyglądają początki biotechnologa?
Czy mogę się “biotechnologii” nauczyć?
Kiedy już rozjaśniliśmy umysł czytając o rozległym spektrum biotechnologii, teraz pragniemy rozpocząć drogę, która doprowadzi nas do przemiany w eksperta. Podjęcie studiów stanowi dobry początek. Żyjemy w czasach, w których nie potrzebujemy konkretnego kierunku “biotechnologia”, by wkroczyć na ścieżkę zawodową z nią powiązaną. W uczelnianych ofertach znajdziemy wachlarz studiów pokrewnych, takich jak biologia, chemia, ochrona środowiska, biochemia, biofizyka, bioinformatyka i wiele innych. Przede wszystkim należy pamiętać, iż biotechnologię charakteryzuje interdyscyplinarność, dlatego kandydat powinien posiadać wiedzę z wielu dziedzin nauki, jak i również umieć odrzucić stereotypy, aby otworzyć się na innowacyjne rozwiązania. Kto wie, może naszym powołaniem jest zmienić świat na lepszy?
Rzućmy jednak okiem na klasyczny schemat!
Decydujemy się na studia biotechnologiczne, w zależności od uczelni czekają nas trzy lata studiów licencjackich oraz dwa lata magisterki lub trzy i pół roku studiów inżynierskich oraz półtorej roku magisterki. Licencjat uznawany jest za półmetek nauki na uczelni, panuje powszechne przekonanie, że należy zdobyć tytuł magistra, który dopełni ten etap edukacji.
W przypadku inżynierów nie odczujemy presji ze strony społeczeństwa na rzecz dalszego kształcenia na drugim stopniu studiów, uzyskujemy tytuł zawodowy.
Na przestrzeni lat, Biotechnologia w Polsce stała się na tyle popularna, że w każdym większym mieście, takim jak Wrocław, Kraków, Gdańsk, znajdziemy przynajmniej jedną uczelnię oferującą nam ów kierunek. Jako przykład może posłużyć nam nasze Warszawskie Stowarzyszenie Biotechnologiczne “Symbioza”, zrzeszające warszawskich studentów biotechnologii z Politechniki Warszawskiej, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, oba oferujące studia inżynierskie bądź Uniwersytet Warszawski (studia licencjackie). Uczelnie te różnią się wymaganiami oraz programem nauczania, warto więc przed podjęciem decyzji określić preferencje i uważnie zapoznać się z programem studiów na danej uczelni.
Pamiętajmy, że świat stoi otworem! Może niekoniecznie obecnie, gdy pandemia wciąż trzyma nas zamkniętych po domach, jednak i to nie będzie trwać wiecznie. Warto rozważyć studia za granicą, jednakże musimy liczyć się z tym, że państwa i uczelnie posiadają swój własny, specyficzny tok nauczania. Podam jako przykład Katolicki Uniwersytet Lowański w Belgii, na którym nie znajdziemy jednego kierunku o nazwie “Biotechnologia”, tylko “Bioscience Engineering” bądź “Biomedical Engineering” o różnych priorytetach i programach nauczania.
W dodatku droga studenta jest szeroka jak rzeka, nie mówiąc już o późniejszej kontynuacji studiów jako doktorant czy podjęciu pracy w rozmaitych firmach, instytutach, laboratoriach.
Studia i co dalej? Czy z tego będzie chleb?
Już w czasie studiów pojawiają się w naszej głowie pytania: “Czy iść po inżynierze na magisterkę”; “Robić studia magisterskie również z Biotechnologii czy może warto z czegoś innego”; “Co z tym doktoratem”; “Co mi się najbardziej opłaca”? Jednym słowem: “Co dalej”?
Inżynier oraz magister to tytuły zawodowe, natomiast doktorat umożliwia nam zdobycie tytułu naukowego. Naszą decyzję o dalszej edukacji powinniśmy poprzeć swoimi aspiracjami to, na jakim etapie studiów możemy się zatrzymać, by zacząć pracę, zależy głównie od dalszej drogi, jaką sobie wymarzymy. Wiele firm, szczególnie zagranicznych, przyjmuje ludzi już po ukończeniu pierwszego stopnia studiów. Znów pozwolę sobie przytoczyć tutaj przykład Belgii, gdzie większości z nich wystarczy tylko “Bachealor”. Co ciekawe, w niektórych krajach takich jak Meksyk czy RPA w firmach pracują osoby tylko po pierwszym stopniu, natomiast stopnie magisterskie czy doktorskie umożliwiają pracę głównie w środowisku akademickim. Wybierając destynację przyszłej kariery, powinniśmy się kierować powiedzeniem: “Co kraj, to obyczaj”.
Jakie stanowisko możemy objąć po biotechnologii?
Nie sposób tego ująć w pojedynczym wpisie. Wszystko zależy od poddziedziny w jakiej się specjalizujemy. Znajdziemy coś dla siebie zarówno w laboratorium, czy to uczestnicząc w projektach badawczych w Instytutach bądź na uniwersytetach.
Możemy się pokusić o aplikowanie do koncernów farmaceutycznych. Bez cienia wątpliwości, marzeniem biotechnologa z branży Drug Discovery jest przekroczenie progu najbardziej znanych zagranicznych firm, takich jak Pfizer, Roche, Novartis, Merck, GlaxoSmithKline, Johnson & Johnson, AbbVie, Sanofi, Bristol-Myers Squibb, AstraZeneca; a także polskich, takich jak Farmacol czy Celon Pharma.Warto zianteresować się monitorowaniem badań klinicznych, gdzie w których zapotrzebowanie na pracowników wciąż rośnie. Niemniej jednak równie pożądani są biotechnolodzy specjalizujący się w bioinformatyce, czyli w modelowaniu i eksploracji danych na potrzeby analizy danych bioinformatycznych.
Biotechnologią interesuje się również branża kosmetyczna, szukająca coraz skuteczniejszych, bezpieczniejszych czy bardziej ekonomicznych rozwiązań. Również branże spożywcze (winne, piwne, mleczarskie, piekarskie i wiele innych) potrzebują biotechnologów, którzy pomogą usprawnić produkcję oraz jakość produktów.
Biotechnolodzy znajdują pracę również w kryminalistyce i sądownictwie, pracując w laboratorium analitycznym. Biotechnolodzy zajmują się również ochroną środowiska dzielnie walcząc ze wzrastającym problemem plastiku i innych niebiodegradowalnych tworzyw sztucznych poprzez szukaniem ich alternatyw bądź badaniem ekologicznych metod jego utylizowania.
W wielu wymienionych wcześniej branżach, wykorzystuje się powszechnie stosowaną inżynierię genetyczną. Znajduje ona zastosowanie nie tylko do uzyskiwania organizmów zmodyfikowanych genetycznie, ale i również do przeprowadzania terapii genowych bądź terapii komórkami macierzystymi. Inżynieria genetyczna otwiera nam znacznie więcej możliwości o których ludzkość nawet nie śniła przed wiekami.
To wszystko, to zaledwie namiastka naszych możliwości. W skrócie: chcieć to móc, jeżeli charakteryzuje nas ciekawość świata oraz kreatywność, którą umiemy przenieść bezpośrednio na działanie, to po biotechnologii możemy robić wszystko. Cytując Yuval Noah Harari, z jego bestsellera “21 lekcji na XXI wiek”:
“Rzeczą być może najważniejszą jest to, że sztuczna inteligencja i biotechnologia dają ludzkości zdolność zmieniania życia i projektowania go na nowo”.